Автор adminНа чтение 3 минПросмотров16Опубликовано
Вступление
[Verse 1]
AmEmGF
W spadku po dziewczynie wyspa mi została
DmGEmF
Dziesięć kroków długa, z piasku była cała
DmGEmF
Przywoziłem ziemię podkradaną z pola
DmGEmF
Chciałem ją ożywić - przecież była moja
DmGEmF
Wreszcie siałem trawę bardzo wczesną wiosną
DmGEmF
Odtąd po mej wyspie mogłem chodzić boso
DmGEmF
Posadziłem kwiaty, wyspie dla ozdoby
DmGEmF
Przywoziłem z domu wiadra słodkiej wody
[Chorus]
FG
Aż tu wielki grad wybił co mógł
FG
Ziemię zmył nagły skok wód
FGF
Wyspa znów z nagiego piasku jest
[Verse 2]
AmEmGF
Posadziłem drzewo u mnie na balkonie
DmGEmF
Wielkie, silne drzewo - bardzo dbałem o nie
DmEmGF
Pomyślałem sobie, kiedy mnie nie będzie
DmEmGF
Pamięć ludzi o mnie mieszkać będzie w drzewie
[Chorus]
FG
No i miało tak stać tysiąc sto lat
FG
Jak posąg mój miało to trwać
FGF
Kiedyś wiatr ze złością wyrwał je
[Verse 3]
AmEmGF
Zbudowałem sobie na wysokiej skale
DmGEmF
Niebosiężny zamek, w słońcu lśnił wspaniale
DmGEmF
W zamek ten włożyłem wszystkie oszczędności
DmGEmF
By się czuć bezpiecznie do późnej starości
[Chorus]
FG
Lecz mój czujny wróg rył jak szczur
FG
Wsypał proch do kilku dziur
FGF
Przyszła noc - podpalił wtedy lont
[Outro]
FG
I tak wszystko to czego się tknę
FG
W proch i pył obraca się
FGF
Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest
FG
I tak wszystko to czego się tknę
FG
W proch i pył obraca się
FGF
Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest